Brak prac domowych to populizm polityczny, czy realna potrzeba, a może droga donikąd?
Od kwietnia tego roku w szkołach podstawowych nie można – zgodnie z rozporządzeniem MEN – zadawać prac domowych w klasach I-III . Natomiast w klasach IV-VIII zadania są nieobowiązkowe i nieoceniane.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to krok w stronę odciążenia uczniów, poprawy ich zdrowia psychicznego i umożliwienia im więcej czasu na pasje . Jednak, jak to często bywa z uproszczonymi rozwiązaniami, konsekwencje mogą być zgoła inne, a skutki rezygnacji z prac domowych bywają bardziej negatywne, niż się spodziewano.
Dlaczego?
1. Prace domowe to klucz do utrwalenia wiedzy
Bez regularnego powtarzania i ćwiczenia materiału w domu uczniowie nie mają szansy na utrwalenie tego, czego nauczyli się na lekcji. Edukacja to proces wymagający systematyczności, a rezygnacja z prac domowych sprawia, że wiedza staje się powierzchowna.
2. Nauka odpowiedzialności i samodzielności
Prace domowe uczą zarządzania czasem , priorytetyzacji zadań i samodzielnego rozwiązywania problemów. To ważne umiejętności, które przygotowują młodych ludzi do dorosłego życia. Rezygnacja z nich odbiera uczniom możliwość rozwijania tych kompetencji.
3. Brak wyrównania szans między uczniami
Nie wszyscy uczniowie mają dostęp do korepetycji, dodatkowych kursów czy wsparcia edukacyjnego. Prace domowe były sposobem na wyrównanie szans – każdy miał dostęp do materiału i możliwość samodzielnego nadrobienia braków. Bez tego różnice między uczniami z różnych środowisk będą się pogłębiać.
4. Praktyka czyni mistrza
Uczenie się przez działanie i powtarzanie jest niezbędne w każdym procesie edukacyjnym. Bez regularnych zadań uczniowie tracą możliwość praktykowania nowych umiejętności, co prowadzi do spadku jakości nauczania i przygotowania do dalszych etapów edukacji.
5. Większy dystans między szkołą a domem
Prace domowe były często okazją do zaangażowania rodziców w proces edukacji. Dzięki nim rodzice mieli wgląd w to, czego uczą się ich dzieci, i mogli wspierać je w nauce. Brak tego elementu osłabia relację między domem a szkołą.
Czy to oznacza, że prace domowe powinny wrócić w swojej tradycyjnej formie
Niekoniecznie. Kluczem jest znalezienie złotego środka . Prace domowe powinny być przemyślane, ciekawe i dostosowane do potrzeb uczniów – takie, które nie tylko utrwalają wiedzę, ale też rozwijają umiejętność krytycznego myślenia , kreatywność i samodzielność.
Obecnie wiele szkół prowadzi „prace domowe w konspiracji” , gdyż tego oczekują rodzice.
W przeprowadzonych ankietach 70% rodziców wyraziło sprzeciw wobec całkowitego zakazu prac domowych.
To czas na poważną refleksję nad przyszłością edukacji. Nie każde popularne rozwiązanie jest lepsze, a rezygnacja z prac domowych może okazać się eksperymentem, którego skutki odczujemy dopiero za kilka lat.
Jak Państwo myślą – czy warto wrócić do tradycji, czy całkowicie zmienić podejście?
Jak brak obowiązkowych prac domowych wpłynie na wyniki egzaminu ósmoklasisty i badanie PISA ?
Zapraszamy do dzielenia się swoimi opiniami w komentarzach!