81 532-08-11

oswiata.lublin@solidarnosc.org.pl

Email

Królewska 3

20-109 Lublin

81 532-08-11

Centrala

Pon - Pt: 9:00 - 15:00

Godziny otwarcia

„Wychowujemy pokolenie nierobów” – nauczycielka nie kryje rozczarowania. „To przedstawienie obnażyło prawdę”

📢 Jeszcze kilkanaście lat temu szkolne przedstawienia były jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w roku. Uczniowie z zapałem przygotowywali role, ćwiczyli kwestie, rywalizowali o możliwość wystąpienia przed publicznością. Dziś? W klasie zapada niezręczna cisza. Wzrok spuszczony, ręce zajęte bezmyślnym przeglądaniem zeszytu, nagłe poprawianie piórnika – byle tylko nie zostać wybranym.

😞 „To, co wydarzyło się ostatnio w mojej szkole, było dla mnie jak kubeł zimnej wody” – pisze nauczycielka z wieloletnim stażem. „Planowałam zorganizować szkolne przedstawienie. Nie było to nic skomplikowanego – kilka ról do nauczenia, parę prób, trochę kreatywności. Ale już na pierwszym etapie spotkałam mur nie do przebicia: brak chętnych. Nikt, absolutnie nikt nie chciał się zgłosić. Dzieci nagle znalazły sobie tysiąc powodów, by patrzeć w podłogę, poprawiać coś w plecaku, odwracać wzrok. Jakby sama myśl o dodatkowym wysiłku była czymś niewyobrażalnym.”

🤔 Początkowo myślała, że to trema. Że dzieci się wstydzą, boją oceny rówieśników. Może potrzebują zachęty, bodźca? Ale nie – to nie był strach. To był zwyczajny brak chęci.

🙄 „Nie chce im się. Bo trzeba nauczyć się kilku zdań, poświęcić trochę wolnego czasu, wyjść ze strefy komfortu. Od kiedy jakikolwiek dodatkowy wysiłek stał się czymś nie do przyjęcia? Od kiedy udział w szkolnym przedstawieniu stał się dla ucznia niekomfortowym wyzwaniem, a nie frajdą?” – pyta z rozgoryczeniem.

😩 Kiedy zaczęła proponować role konkretnym osobom, reakcje były jeszcze bardziej przygnębiające. „Westchnienia, kręcenie głową, unikanie kontaktu wzrokowego, a potem padały słowa, które najbardziej mnie poruszyły: ‘A można coś mniejszego? Może tylko statysta?’ Naprawdę?! Od kiedy dzieci marzą o byciu statystą? Co się stało z ambicją?”

🏃 Pokolenie, które unika wysiłku

📉 To nie jest przypadek – to schemat, który nauczycielka widzi każdego dnia. „Dzieci nie potrafią skupić się dłużej niż kilka minut. Nie mają cierpliwości do pracy nad czymkolwiek, co wymaga większego wysiłku niż absolutne minimum. Od razu się poddają. ‘Za trudne’, ‘za dużo pracy’, ‘nie chce mi się’ – to codzienność.”

📖 Nie chodzi tylko o przedstawienie. To samo widać na lekcjach, na sprawdzianach, w zadaniach domowych. Wszędzie. Uczniowie robią tylko tyle, ile muszą. Zero inicjatywy, zero dodatkowej pracy, zero chęci rozwoju.

😔 „Kiedyś dzieci miały marzenia, chciały coś osiągnąć, były ciekawe świata. Teraz? Patrzą w ekrany, a każda czynność, która wymaga dłuższego skupienia, jest dla nich udręką. Nie chcą się wysilać. A najgorsze jest to, że my – dorośli – na to pozwalamy.”

❗ Kto jest za to odpowiedzialny?

🧐 Według nauczycielki problem nie leży w dzieciach. Leży w nas – dorosłych.

👨‍👩‍👧 „To my ich do tego przyzwyczailiśmy. Nie wymagamy, wyręczamy, dajemy gotowe rozwiązania. Zamiast uczyć samodzielności, podajemy wszystko na tacy. Nie pozwalamy im się zmęczyć, bo ‘niech dziecko ma łatwiej’. A potem dziwimy się, że rezygnują przy pierwszej przeszkodzie.”

🚨 Efekt? Młode pokolenie, które boi się mówić na forum, nie umie walczyć o swoje, nie podejmuje wyzwań, nie potrafi radzić sobie z trudnościami.

💭 „Za kilka lat nikt nie będzie w stanie wygłosić referatu, bo wszyscy będą się bali, że to za dużo pracy. Jak mamy wychować przyszłych liderów, jeśli dziś dzieci nie potrafią powiedzieć kilku zdań przed kolegami? Czy naprawdę chcemy, by w przyszłości rządzili nami ludzie, którzy boją się podnieść rękę w klasie, bo to wymaga wysiłku?”

🔍 Nauczycielka kończy swój list refleksją, która powinna dać nam wszystkim do myślenia: Czy naprawdę tego chcemy? Czy naprawdę chcemy wychować pokolenie, które boi się wyzwań i unika wysiłku?

__

Na podstawie: https://mamadu.pl/193274,nauczycielka-wychowujemy-pokolenie-nierobow-to-przedstawienie-dowodem